Znow TURCJA:-)

---

Kochani!
Wybaczcie moje dluuugie milczenie. To juz prawie 2 miesiace. Dzieje sie tyle i jest mi tak dobrze, ze notatki i pisanie bloga schodza niestety na ostatni plan. Pisze z Aksaray. Jestem w drodze do Nevsehir. Bardzo, bardzo po ktorce - od ostatniego wpisu. Z Marta, ktora do nas dolaczyla przejechalismy kawalek Turcji, az do Mersinu. Stamtad poplynelismy na Cypr gdze planowalismy z Rafalem zostac ok 3 miesiacae, zeby grajac na ulicy odlozyc kase na Afryke. Marta po 3 tyg wspolnej rowerowej przygody, poleciala do Brukseli,stamtad do Stambulu, a teraz jest w Indiach. Nasz czas na wyspie plynal leniwie - granie przeplatane popijaniem zimnej frappe, kapielami i zwiedzaniem ladu w zdluz i w szerz. Po 1,5 miesiecznym pobycie na Cyprze usatysfakcjonowani zarobkami i nieusatysfakcjonowani ludzmi z wielka radoscia wrocilismy tydzien temu do ukochanej Turcji:-) Tu, dotarl do nas moj przyjaciel Krzycho i teraz w nowym skladzie jedziemy dalej. Mielismy od razu kieorwac sie na Syrie ale nie moglismy darowac sobie cudnej Kapadocji. Przemierzamy wiec znow dzikie ostepy cudownej Turcji, kazdego dnia radujac sie, ze znow tu jestesmy:-) Za ok 3 tyg konczy nam sie turecka wiza wiec jezeli nie zmotywuje sie wczasniej, nastepny wpis bedzie juz z Syrii. Pozdrawiam Was serdecznie z hamaka, w ktorym robie sobie sjeste na stacji benzynowej i z ktorego lapie zasieg netu:-) Radosc mnie rozpiera. Nie moge sie nacieszyc powrotem do Turcji i nowym towarzystwem:-)))))))

---

Comments

[Dobrochna]

Cieszę się bardzo, że wam się układa! Bawcie się dobrze dzieciaki!