Naszą podróż na koniec świata rozpoczęliśmy od PKP i pociągu pendolino do Warszawy. Ugoszczeni przez Leszka w środku nocy spaghetti i winem bananowym oraz wiśniowym, następnego dnia rano ruszyliśmy na kilkudziesięciogodzinną wyprawę. Mieliśmy przyjemność lecieć liniami Qatar Airways z lotniska Chopina do Doha, następnie do Perth i docelowo do Sydney (ostatni odcinek australijskimi liniami Qantas). W Katarze mieliśmy 8-godzinną przesiadkę, którą wykorzystaliśmy na zwiedzenie tego egzotycznego, dla nas, kraju. Nic prostszego! Na lotnisku należy zamiast do strefy ‘Transfers’ udać się od razu do ‘Arrivals’ i bezpośrednio u urzędnika wykupić ważną 30 dni wizę turystyczną (ok. 100zł). Z lotniska do centrum jechaliśmy ok. 20 minut autobusem miejskim. Pierwsze, co nas ‘uderzyło’ to niesamowity upał. Z lotniska wyszliśmy ok 18:30 czasu lokalnego, już po zmroku, a temperatura sięgała wcią
... read more