hiszpanskie_historie_1


Advertisement
Spain's flag
Europe » Spain » Andalusia » Seville » Triana
September 27th 2010
Published: October 4th 2010
Edit Blog Post

Sevilla jest tak oszalamiajaco piekna, ze zupelnie nie wiem, gdzie mam zaczac swoja opowiesc...
Moze zatem od początku. Dlaczego tu jestem? Bo chcialam zobaczyc Andaluzje i taniej bylo sie dostac do Sevilli, niz do innego miasta. I loty byly o lepszych godzinach. Ale jednoczesnie zupelnie nie rozumiem, jak to mozliwe, ze wczesniej mnie tu nie bylo. Madryd jest w porzadku i wspaniale jest Santiago, i pimientos de padron w Galicji, ale tu jest po prostu bajkowo. Do tego stopnia, ze glupio mi robic zdjecia, bo to troche jak z fotografowaniem wiezy Eiffela - ktos juz zrobil to wczesniej i lepiej.

W niedziele wydawalo mi sie, ze idac od przystanku autobusowego do domu zobaczylam w zasadzie cale miasto: arene do corridy, rzeke, jakies bary i stary most. Wszystko w promieniach zachodzacego slonca. A potem okazalo sie, ze z tarasu widac stary kosciol i juz zupelnie czulam sie, jak bym nie musiala wiecej wychodzic - widzialam Seville. Co za nadeta glupota!

W poniedzialek szkola organizowala 'spacerek zapoznawczy' z miastem - szybka przebiezke po kilku najbardziej znanych miejscach: Plaza Nueva, labirynt uliczek dzielnicy Santa Cruz, najwieksza sredniowieczna katedra, niezliczone bary z tapas. A poza tym, moja dzielnica - Triana, ojczyzna flamenco. Carboneria, najbardziej znany bar. Fabryka tytoniu, gdzie pracowala Carmen. Architektura arabska i nowoczesna. Muzeum Sztuk pieknych i Sztuki wspolczesnej. Tapas. Paella. Tortilla. Vino de verano. Ruta de la plata. Krzysztof Kolumb. Cordoba. Granada. Italica.

Jak ja to wszystko opisze, jezeli ponad polowe kazdego dnia spedzam w szkole?!

Advertisement



Tot: 0.455s; Tpl: 0.008s; cc: 21; qc: 69; dbt: 0.1577s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.2mb