W sobotę rano wyruszyliśmy na podbój reszty kraju. Punktem pierwszym było jezioro Sevan - jedyna większa woda w Armenii, źródło narodowej dumy, weekendowa destynacja, generator korków. Genialni inżynierowie sowieccy mieli pomysł, zeby liczące 1416 km kwadratowych powierzchni jezioro w znacznej mierze osuszyć, na brzegach posadzić drzewa owocowe i jednocześnie zwiększyć - w zmniejszonym akwenie - produkcję ryb. Szykowała sie katastrofa ekologiczna na miarę Morza Aralskiego, które praktycznie przestało istnieć. Tu jednak jakimś cudem - po śmierci Stalina i z braku środków - udało sie projekt przerwać po obniżeniu poziomu wody o 20 metrów. Teraz trwają prace, żeby wody znów było więcej. W wyniku tych zabiegów, Monastyr Savanavank, ktory kiedyś był na wyspie, teraz leży na półwyspie, malowniczo wcinając sie w jezioro. U jego podnóża udało sie jeszcze wcisnąć dom pracy twórczej radziecki
... read more