Coś się zacięło, coś się zacięło. A to tylko Basia w drzwiach autobusu... Nikko przy lepszej pogodzie odsłania swe piękniejsze oblicze. Wczoraj od rana odsłoniło pół licka więc czym prędzej zanieśliśmy brudy do pralni niedaleko hotelu i wyskoczyliśmy na pare godzin zobaczyć, ponoć, najzdobniejsze świątynie w Japonii. Niestety trafiliśmy na sobotę, czyli w zasadzie jakbyśmy chcieli to można by wejść na jakiś murek i niczym na koncercie The Idles skoczyć w tłum, który chcąc lub nie zaniósł by nas gdzie byśmy tylko chcieli. Generalnie piękne świątynie ale ilość ludzi nieco psuje odbiór tej, w założeniach, bardzo refleksogennej okolicy. Niemniej w poniedziałki o 6 rano polecamy. Zdecydowanie polecamy. Mały kawałek drogi powrotnej pokonaliśmy autobusem. Gdy dojechaliśmy do dworca, przy wysiadaniu okazałem nasze Nikko All Area Pass czyli, coś co umożliwia nam wszystko a zapłacone zostało
... read more